Papież Jan Paweł II zawsze pamiętał o rocznicy bitwy o Monte Cassino. Niezapomnianą pozostaje dla wielu Polaków homilia, którą wygłosił Jan Paweł II na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino podczas uroczystości upamiętniającej 35 rocznicę zdobycia Monte Cassino przez 2 Korpus Polski. Co ciekawe, papież obchodził urodziny 18 maja.

35 rocznica bitwy

Jan Paweł II na Monte Cassino (1979)
Jan Paweł II na Monte Cassino, fot. La Fondazione Vaticana Giovanni Paolo II (to samo zdjęcie w nagłówku artykułu)

Karol Wojtyła kilkakrotnie odwiedzał cmentarz na Monte Cassino w okresie studiów doktoranckich we Włoszech. Wrócił na Polski Cmentarz Wojenny w 1979 r. jako papież.

Homilia wygłoszona 18 maja 1979 roku

Homilia wygłoszona 18 maja 1979 roku przez Jana Pawła II — który został papieżem 16 października 1978 r. – jest świadectwem jego miłości do Boga i do Ojczyzny.

Drodzy Rodacy!

Niezwykła to chwila, kiedy mogę wraz z wami uczestniczyć w tej wielkiej rocznicy. Trzydzieści pięć lat temu zakończyła się bitwa o Monte Cassino, jedna z tych, która zadecydowała o losach ostatniej wojny. Dla nas, którzy wówczas, w 1944 r. przeżywaliśmy straszliwe nasilenie presji okupacyjnej, dla Polski, która znajdowała się w przededniu powstania warszawskiego, bitwa ta była nowym potwierdzeniem owej niezłomnej woli życia, dążenia do pełnej niepodległości Ojczyzny, które nie opuszczało nas ani na chwilę.

Na Monte Cassino walczył żołnierz polski, tu ginął, tu przelewał swoją krew z myślą o Ojczyźnie, która dla nas jest bardzo umiłowana właśnie dlatego, że miłość do niej tylu domaga się ofiar i wyrzeczeń.

Nie moją jest rzeczą wypowiadać się na temat znaczenia samej bitwy, na temat osiągnięć żołnierza polskiego tu, na tych skalistych zboczach. Mieszkańcy tego pięknego kraju Italii pamiętają, że żołnierz polski przynosił ich Ojczyźnie wyzwolenie. Wspominają go z szacunkiem i miłością. My wiemy, że żołnierz ten jakże daleką i okrężną drogą szedł do Polski: „z ziemi włoskiej do Polski…”, jak niegdyś legiony Dąbrowskiego. Kierowała nim świadomość słusznej sprawy. Bo przecież taką właśnie słuszną sprawą było i nie przestaje nigdy być prawo narodu do istnienia, do niepodległego bytu, do życia społecznego w duchu własnych przekonań, narodowych i religijnych tradycji, do suwerenności własnego państwa. To prawo narodu pogwałcone w ciągu ponad sto lat trwających rozbiorów, zostało brutalnie pogwałcone i zagrożone na nowo we wrześniu 1939 r. I oto, przez cały ten czas, od 1 września aż do Monte Cassino, ten żołnierz szedł tylu drogami, zapatrzony w Bożą Opatrzność i dziejową sprawiedliwość, z wizerunkiem Matki Jasnogórskiej w oczach… Szedł i znowu walczył, jak poprzednie pokolenia, „za wolność naszą i waszą”.

Dzisiaj, stając tu na tym miejscu, na Monte Cassino, pragnę być sługą i wyrazicielem tego ładu życia ludzkiego, społecznego, międzynarodowego, które buduje się na sprawiedliwości wedle wskazań Chrystusowej Ewangelii. I właśnie dlatego odczuwam wspólnie z wami, przede wszystkim z wami wszystkimi, którzy tutaj trzydzieści pięć lat temu walczyliście, moralną wymowę tej walki. Odczuwam ją razem z wami, Drodzy Rodacy, a równocześnie razem z Wszystkimi, którzy tutaj spoczywają: wasi towarzysze broni. Wszyscy od naczelnego Dowódcy i Biskupa Polowego poczynając. Wszyscy aż do najmłodszego rangą szeregowca.

Wiele razy chodziłem po tym cmentarzu. Czytałem wypisane na grobach napisy, świadczące o każdym z tych, którzy tu polegli, o dniu i miejscu urodzenia. Te napisy odtwarzały w oczach mojej duszy kształt Ojczyzny, tej, w której się urodziłem. Te napisy tylu miejscami ziemi polskiej, ze wszystkich stron, od wschodu do zachodu i od południa ku północy nie przestają wołać tu, w samym sercu Europy, u podnóża opactwa, które pamięta czasy świętego Benedykta nie przestają wołać tak, jak wołały serca walczących tu żołnierzy: „Boże, coś Polskę przez tak liczne wieki…”.

Chylimy czoła przed bohaterami. Polecamy ich dusze Bogu. Polecamy Bogu Ojczyznę. Polskę. Europę. Świat.

Jan Paweł II, Papież, Monte Cassino 18.05.1979

Fragment homilii wygłoszonej w rocznicę bitwy. Jest to fragment filmu „Pasja według księdza Jerzego” ks. Jerzego Rasiaka. [Gosc Wroclawski video]

Pamiętał nawet będąc w szpitalu…

Czytając ostatnio wydane przez Wydawnictwo JEDNOŚĆ Moje lata z Janem Pawłem II. Prywatne zapiski rzecznika prasowego Watykanu 1984-2006, których autorem jest Joaquin Navarro-Valls, znalazłem fragment związany z Monte Cassino.

15 maja 1944 roku Joaquin Navarro-Valls odwiedził papieża w szpitalu, gdzie Jan Paweł II przebywał po operacji związanej ze złamaniem kości udowej. Oto, co zapisał rzecznik prasowy Watykanu w swoich notatkach:

[Papież] Wraca do pokoju. Trochę później idę się z nim zobaczyć. Leży na jednym z tych wąskich szpitalnych łóżek. (…)

Pytam go, o czym myśli w tych dniach. Mówi mi o uroczystościach z okazji pięćdziesiątej rocznicy bitwy o Monte Cassino, dlatego że obok zniszczenia Warszawy owe ruiny symbolizowały narodziny nowej Europy.

Jan Paweł II - Moje lata z Janem Pawłem II, Wydawnictwo Jedność

Zobacz również:

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *