Kiedy we wrześniu 2023 roku zbierałem materiały do mojego przewodnika Monte Cassino i okolice. Szlakiem 2 Korpusu Polskiego, wiedziałem, że Muzeum Winterline musi się w nim znaleźć. I to nie tylko dlatego, że w jednej z rekonstrukcji pojawia się niedźwiedź Wojtek. Muzeum w Venafro to po prostu wyjątkowe miejsce, w którym historia regionu i kampanii włoskiej 1943-1944 staje się bardzo namacalna.

Skąd nazwa „Winterline”?

Muzeum Winterline - ekspozycja

Nazwa muzeum nawiązuje do Linii Zimowej, czyli odcinka niemieckich umocnień Bernhardta–Reinharda, które jesienią i zimą 1943/44 zatrzymały na wiele tygodni natarcie aliantów. To właśnie na stokach Monte Santa Croce, Monte Corno i Monte Sammucro toczyły się walki, zanim front przesunął się dalej w kierunku Monte Cassino.

Kiedy miasto zostało zajęte przez aliantów, Venafro zaczęło stopniowo wracać do życia, aż do tragicznego bombardowania 15 marca 1944 roku, kiedy amerykańskie bombowce uderzyły omyłkowo w już wyzwoloną miejscowość. Zginęli cywile, żołnierze marokańscy i alianccy artylerzyści, a uszkodzona została także kwatera 8 Armii.

Dopiero później, w kwietniu i maju 1944 roku, do Venafro trafiły jednostki 2 Korpusu Polskiego: warsztaty elektromechaniczne, szpital wojskowy, punkty ewakuacyjne oraz 401. Polowy Ośrodek Zaopatrywania.

Muzeum Winterline i jego twórcy

W samym centrum miasta, dosłownie kilkadziesiąt metrów od Castello Pandone, znajduje się Muzeum Winterline – stworzone przez trzech pasjonatów: Luciano Bucciego, Renato Dolcigna i Donato Pasquale.

Przez dwadzieścia lat zbierali oni w okolicach Venafro pamiątki związane z Linią Zimową, a później uporządkowali je tematycznie i udostępnili zwiedzającym 15 marca 2008 roku, kiedy miało miejsce oficjalne otwarcie muzeum.
Założone przez nich stowarzyszenie Associazione Winterline Venafro dba dziś o to, aby pamięć o wydarzeniach z lat 1943–1944 nie zaginęła.

Moja wizyta w muzeum

Kiedy tylko dowiedziałem się o istnieniu muzeum, skontaktowałem się z jego twórcami i umówiłem zwiedzanie. Przed wejściem czekał na mnie, moją żonę i kilkoro turystów z Anglii Luciano Bucci, jeden z założycieli i przewodnik o ogromnej wiedzy i pasji.

Luciano Bucci i autor przewodnika
Luciano Bucci i autor przewodnika „Monte Cassino i okolice” przed wejściem do muzeum (2023).

Przywiozłem dla Luciano reprint trzytomowego wydania „Bitwy o Monte Cassino” Melchiora Wańkowicza. Wspomniałem mu też wtedy, że Wańkowicz nocował w Venafro przed wyjazdem na pole bitwy.

28 rekonstrukcji, które przenoszą w lata 1943–1944

W muzeum znajduje się 28 starannie przygotowanych rekonstrukcji, które przedstawiają sceny z Venafro i okolic Linii Zimowej od jesieni 1943 roku aż do wiosny 1944.

Zobaczyłem tam m.in.:

  • sceny rozminowania terenu i stanowiska bojowe.
  • transport rannych,
  • budowę umocnień,
  • niemiecki szpital,
  • przewodników mułów,
  • żołnierzy-cyklistów,
  • komandosów,
  • aliancki punkt opatrunkowy,
  • sceny rozminowania terenu i stanowiska bojowe.

Na ścianach i w gablotach znajdują się oryginalne przedmioty: lekarstwa, broń, narzędzia, pakiety żywnościowe, dokumenty i zdjęcia z tamtego okresu.

Polski akcent

Jedna z rekonstrukcji przedstawia żołnierza 2 Korpusu Polskiego wraz z niedźwiedziem Wojtkiem. To scena bliska polskim sercom, która wywołuje uśmiech, ale i zadumę nad historią polskich żołnierzy w Italii.

Niedźwiedź Wojtek w Muzeum Winterline

Historie opowiadane przez Luciano

Zwiedzanie trwało około półtorej godziny, a cały czas towarzyszyły nam wciągające opowieści Luciano.
To właśnie od niego dowiedziałem się, że jego dziadek pomagał aliantom jako mulnik, a babcia znajduje się na jednej ze zdjęć w muzeum. Dzięki tym historiom muzeum przestaje być „ekspozycją”, a staje się miejscem żywych wspomnień.

Gdy wychodziliśmy, było już ciemno. Dopiero wtedy zauważyłem, jak szybko zleciał czas.

Mam zamiar wrócić do Venafro w 2026 roku i podarować Luciano egzemplarz mojego przewodnika „Monte Cassino i okolice”.

Dlaczego warto odwiedzić Muzeum Winterline?

Bo to miejsce w regionie Molise, które pozwala tak dobrze zrozumieć:

  • walki na Linii Zimowej,
  • tragedię bombardowania Venafro,
  • obecność 2 Korpusu Polskiego,
  • oraz to, jak wyglądało codzienne życie w mieście, w którym wojna zostawiła wiele śladów.

A dla kogoś, kto jedzie do Włoch śladami żołnierzy 2 Korpusu, Venafro i Muzeum Winterline to punkt obowiązkowy.


Zobacz również:

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *