Architekt Jerzy Walerian Skolimowski na zawsze zapisał się w historii polskiej pamięci narodowej jako współtwórca Polskiego Cmentarza Wojennego na Monte Cassino. Skolimowski odszedł 12 lutego 1985 roku, a jego dorobek i życiorys do dziś budzą podziw i szacunek. W roku, w którym przypada 40 rocznica śmierci Skolimowskiego, warto przypomnieć sylwetkę człowieka, który swoim dziełem architektonicznym oddał hołd bohaterom jednej z najważniejszych bitew II wojny światowej.

Poświęcenie Polskiego Cmentarza Wojennego na Monte Cassino
Uroczystość poświęcenia Polskiego Cmentarza Wojennego na Monte Cassino. Źródło Archiwum Polskiej Prowincji Dominikanów, NAC

Dzisiaj, z perspektywy czasu, jeszcze wyraźniej widzę, jak ogromne znaczenie miała praca Jerzego Skolimowskiego oraz Wacława J. Hryniewicza dla polskiej tożsamości i pamięci historycznej. W moim przewodniku Monte Cassino i okolice poświęciłem osobny fragment projektantom cmentarza – bo ich dzieło to nie tylko architektura, ale i pomnik polskiego ducha.

Niezwykły życiorys Jerzego Skolimowskiego (1907-1985)

Jerzy Walerian Skolimowski
Jerzy Walerian Skolimowski, 1932 r. Źródło NAC

Jerzy Walerian Skolimowski urodził się 9 grudnia 1907 roku w Łukowie. Był postacią nietuzinkową – nie tylko architektem, ale i wybitnym sportowcem. Jako sternik w osadzie wioślarskiej zdobył dla Polski srebrny i brązowy medal olimpijski w Los Angeles w 1932 roku. Jego niewielki wzrost (150 cm) nie przeszkodził mu w osiąganiu wielkich rzeczy – zarówno na wodzie, jak i w życiu zawodowym.

Po ukończeniu Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej w 1934 roku, Skolimowski projektował m. in. wnętrza transatlantyków MS Piłsudski i MS Batory, górną stację kolejki linowej w Krynicy oraz osiedle robotnicze w Rumi-Janowie koło Gdyni.

Od żołnierza do projektanta nekropolii

Skolimowski był nie tylko architektem, ale i żołnierzem. Walczył w kampanii wrześniowej, a po licznych wojennych perypetiach trafił do Anglii, gdzie został oficerem wywiadu. Jako oficer Secret Intelligence Service (pseud. George Deen) brał udział w Akcji Kontynentalnej, za co został odznaczony orderem Virtuti Militari V klasy. We wrześniu 1944 został zrzucony w okolicach Lamii. Zorganizował dezercję ponad 120 Polaków ze Śląska i Pomorza z niemieckich okrętów w porcie Valos do 2 Korpusu Polskiego we Włoszech

Polski Cmentarz Wojenny na Monte Cassino

Projektowanie cmentarza na Monte Cassino było dla niego zadaniem wyjątkowo osobistym. Doskonale rozumiał wagę tego miejsca dla polskiej pamięci narodowej. Wspólnie z Wacławem Hryniewiczem, który również doświadczył wojennej tułaczki, stworzyli nekropolię godną bohaterów walczących „za wolność naszą i waszą”.

Cmentarz – arcydzieło architektury pamięci

Za każdym razem, gdy odwiedzam Polski Cmentarz Wojenny na Monte Cassino, widzę, jak przemyślana jest jego kompozycja. Dziewięć tarasów, ponad tysiąc grobów, monumentalny krzyż Virtuti Militari i wieczny znicz – wszystko to tworzy przestrzeń zadumy i refleksji. Na najwyższym tarasie znajduje się ołtarz, a powyżej – monumentalny orzeł Michała Paszyna wykuty w kamieniu.

Cmentarz harmonijnie wpisuje się w krajobraz, a jego prostota i biel kamienia podkreślają powagę miejsca. Na centralnej płycie widnieje słynny napis: „PRZECHODNIU, POWIEDZ POLSCE, ŻEŚMY POLEGLI WIERNI W JEJ SŁUŻBIE”.

Przewodnik Monte Cassino

W przewodniku „Monte Cassino i okolice” znajdziesz nie tylko opis samego cmentarza, ale także biogramy jego twórców – Skolimowskiego i Hryniewicza – oraz rzeźbiarza Michała Paszyna. Uważam, że to ważne, by oddać należny hołd nie tylko żołnierzom, ale i tym, którzy zadbali o godność ich miejsca spoczynku.

Losy emigranta

Po wojnie Skolimowski pozostał na emigracji w Anglii, gdzie współpracował ze Stefanem Osieckim i Wacławem Hryniewiczem w pracowni architektonicznej Studio 2. W 1966 roku wyjechał do RPA i projektował wnętrza pałaców arabskich szejków oraz wygrywał konkursy architektoniczne. Do Londynu wrócił w 1979 roku. Zmarł 12 lutego 1985 roku i został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie, w grobie rodzinnym Skolimowskich, dopełniając wędrówkę życia powrotem do korzeni.


Zobacz również:

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *